Komentarze: 0
i tak o to mija juz kolejny tydzień tego bloga oraz kolejna zasiadka. Tym razem sobotnie łowienie było raczj marne, krótki wypad z muszką nad san (foty jutro dodam) efektem było wyjscie czegoś więszego i urwanie muchy :D
natomiast niedziela, poranny wyjazd oczekiwanie na kuzynów i krótka zasiadka, wprawdzie bez efektów ale czas spędzony przyjemnie, bez nerwów, w bardzo miłej atmosferze, jutro poodaje zdjecia z tych dni, oraz dodam może jakąś notkę o sprzęcie używanym przezemnie